wtorek, 26 maja 2015

Nawyki cz. 1

Dziękuję wszystkim za pierwsze głosy wsparcia dla mojej inicjatywy zajęcia się sobą przez szanowne grono Tatów. :)

Jak tam wasza obserwacja napięcia?

Często napięcie jest nawykowe. Wiele nawyków budujemy sobie latami i często nie zdajemy sobie z nich sprawę. Jeśli skanując swoje ciało odczuwasz napięcie w brzuchu, klatce piersiowej, barkach albo czujesz zaciśnięte zęby to prawdopodobnie w różnych sytuacjach również w ciągu dnia w tych miejscach nadmiernie aktywuje się Twoje ciało.

Ostatnio jeden pacjent powiedział, że nigdy wcześniej nie zdawał sobie sprawy, że zaciska zęby, Dopiero po rozluźnieniu żwaczy (mięśni związanych z żuciem)  w trakcie poprzedniego zabiegu poczuł że na przykład jadąc do pracy, stojąc w korkach, czuje że mocno zaciska w nerwach szczęki.

Każdy z Was może mieć bardzo indywidualnie zlokalizowane wzorce reagowania na stres o których będzie na pewno poświęcony oddzielny wpis. Dziś chcę tylko zaznaczyć, że powielanie tych samych wzorców napięcia, lub nawet powtarzanie tego samego ruchu w ciągu dnia może Was niepotrzebnie przeciążać.

A więc:

ĆWICZENIE NR 2 - Obserwuj swoje nawyki

Jeśli wstaniesz jutro rano i nie zapomnisz o wpisie ;) sprawdź:

  1. Kiedy się budzisz, o czym myślisz?
  2. Kiedy wstajesz, czy się zrywasz, czy wstajesz powoli? Czy zawsze siadasz do przodu, czy obracasz się na bok - pewnie na ten sam, a może się mylę?
  3. Jak nachylasz się do łóżeczka dziecka - czy masz proste nogi, czy ugięte, czy coś Cię wtedy boli, a jeśli tak to czy coś robisz, żeby temu bólowi zapobiec?
  4. Czy jeśli nosisz dziecko na rękach to zawsze na tę samą stronę?
  5. Czy kiedy się myjesz i masz twarz nad zlewem, to Twoje kolana są ugięte, czy wyprostowane?
  6. Czy kiedy bierzesz prysznic to śpiewasz?  (to akurat słuszny nawyk - aktywuje przeponę i redukuje stres, też kiedyś będzie o tym wpis)
To dziś tyle, a nawet nie doszliśmy do śniadania. Obserwujcie swoje nawyki. To one tworzą Wasz komfort lub jego brak. Pozdrawiam!


c.d.n.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz